Bezsensowne te artykuły. Bez urazy.
Ale powiedzcie, jak tu próbować wysnuć z nich jakiś rzetelny stan rzeczywistej liczby osób, które opłacają subskrypcje.
Raz otrzymujemy dane jakieś analityczne, raz megapanele, liczby odsłon. Za którymś razem niby jakieś bliskie rzeczywistości, ale ciągle nie wiadomo, ilu jest realnie płacących, a ilu na okresach próbnych, albo darmowych miesiącach w połączonych usługach w sieciach kablowych etc.

Najlepiej jak dane dla Polski poda oficjalnie Netflix. Jeśli jest rzeczywiście opłacanych 2,5 mln abonamentów, to spora liczba konkurująca z liczbą abonentów platform satelitarnych. Może to być prawdziwe, bo o nowych sezonach seriali rozmawia nie tylko młodzież, ale i osoby 50+.

Kolejny artykuł "na poziomie".