To w końcu zostawić telewizję publiczną w spokoju, czy sprywatyzować? Efekciarski charakter tej pseudoanalizy polega na traktowaniu rzadu i Boniego jako wszechmogących. TVP jest elementem pewnego porządku ustrojowego i jej prywatyzacja jest po prostu niemożliwa bez szerokiego konsensu politycznego. Jako niesprzedawalna TVP nie ma tez wartości komercyjnej, ma zaś wartość publiczna (koncept używany w odniesieniu do BBC od wielu lat). Zgoda co do tego, że wartość ta maleje za sprawą nieudolnego zarządzania

Ale możliwe jest ograniczenie działalności do jednego reżimowego kanału i tym samym kosztów działalności - wtedy sprawa byłaby prosta - jeden dyrektor, kilka programów, kilka serwisów informacyjnych ze znanymi mordami polityków i to naprawdę wystarczy.

Tia, róbta tak dalej a za parę lat PIT-y bedziecie wysyłać do Berlina.