Panie Jarku--każdemu według zasług....podejrzewam jak sie Pan teraz podle czuje..ale cóż ,nie żal mi Pana --ludzie bez skrópułów tak kończą...

Słuchajcie dla nikogo zwolnienie z pracy nie jest przyjemną sprawą, pytanie czy sie na to przygotował czy nie. Co do tego czy był ekspertem czy nie? Prawdziwego eksperta poznaje sie po tym, gdzie później wyląduje. Jeśli gdzieś wysoko w konkurencji i będzie nadal na rynku to znaczy ze Pan rynek go ceni. Jeśli zniknie to znaczy ze nie był fachowcem albo ...zmienił branże. Osobiście dla mnie był idealny do modelu niemieckiego - mam kolege na bardzo wysokim stanowisku w niemieckiej firmie i jest po prostu maszyną do pracy - bez żadnych skrupułów. Niemcy go chwalą i walczą jak tylko konkurencja chce go wykupic.
Wydaje mi sie ze w tej firmie jeszcze bedzie moce cisnienie na koszty, bo sami widzicie ze przeplacono slona za ta firme i teraz zeby to sobie odbic trzeba mocno restrukturyzowac.
A fachowcom, którzy sprzedali onet należą sie ukłony! To był majstersztyk! Właściel były wycenił własną firme na chyba 300 mln mniej, a ostatnia wycena WP pokazuje ze inwestor mocno przepłacił -)))
Nigdy o nikim nie wolno zle mowic!