Wypieprzyli pracujących dla Wyborczej od lat dziennikarzy, ale Nogasia zatrudnili od książek. W kraju, w którym większość ludzi nie czyta. Co to jest za śmieszna postać ten Kurski.

Hmmm. Obiektywizm? Nie w tym materiale. Głos dano tylko przedstawicielowi GW. Zauważam, że gdy się pojawia artykuł np. o Wiadomościach, opinie krytyków zajmują 3/4 miejsca albo i więcej. Smutne to.

czy do zwolnień grupowych może dołączyć też kurski na sam koniec? Media odżyłyby gdyby dwóch kurskich wyrzucić na taczce do kosza zapomnienia!