Bardzo interesujące. TVP zaprasza imiennie, a nie przedstawiciela? Z partiami tak samo?

Ale przecież to jest prosta sprawa. Wszyscy wiedzą, że Kijowskiemu pytania na wywiad trzeba przesyłać dzień wcześniej, żeby sobie poukładał spontaniczne odpowiedzi. Bez tego ani be ani me. A tu ze wstrętnej pisowskiej telewizji nic nie przyszło. No i jedynym ratunkiem było wysłać kogoś myślącego. Ale wstrętna pisowska telewizja się nie zgodziła.
Podli oni są, mówię wam. Nie dość, że takiemu kryształowemu, autentycznemu liderowi wytykają jakieś tam alimenty, to każą się domyślać, o co będą pytać.
I jak w tym kraju ma być dobrze???

Wierzę że mimo wszystko ludzie nie kupują tych KODowskich ściem i twór ten sam się ostatecznie unicestwi.