Firma wynajmująca te powierzchnie reklamowa powinna być tak wysoce zadowolona z działań sPISku, że powinna podać ich do sądu za spowodowanie wymiernych strat. Utrata kontraktu z taką stabilną marką z pewnością bardzo się na nich odbije. W dobie gospodarki rynkowej i demokracji mamy do czynienia z dyktaturą niewielkiej grupki nawiedzonych, którzy zamierzają usiać nasze miasta krzyżami wedle ich widziimsię, cenzurują reklamę, bo mają chore skojarzenia i monopolizują filozofię szaleństwa, co szczególnie mi się nie podoba, bo do niedawna szaleńcy byli wieszczami, ludźmi wielkimi, naznaczonymi piętnem genialności, a nie zwykłego idiotyzmu.

A ja dalej bede pil zimnego lecha

po prostu skończyła im się umowa na ten baner i żeby głośno zakończyć, zdjęli go przepraszając.
PR firmy powinien dostać premię.
Ale ja Lecha już nie wypiję.