Pijacki promujący alkoholizm serial tak jak RNcho. To skandal że takie coś istniało. Dużo się mówi o rozpiciu młodych kobiet a w serialach trwa chlanie na całego.

Warszafka i słoiki nie lubią Kiepskich, bo rodzinka była mocno antyaspiracyjna. Dzieciaki Ferdka nie chciały tyrać w mordorach i być kredytowymi niewolnikami banków. Ba, Boczek wolał kiełbasę od diety pudełkowej, a Walduś robił półlitra zamiast piwa rzemieślniczego typu super super ipaapa. No i Mariolka żarła, a nie chodziła na fitness.

"Kiepscy" moim zdaniem przestali być atrakcyjni, gdy wraz ze zmianą scenarzystów Ferdek z pociesznego lenia-oportunisty stał się wiecznie zgorzkniałym starym dziadem, który nie potrafił robić niczego innego poza marudzeniem na wszystko i wszystkich. Straszna dewolucja postaci.