Ciekawe jest użycie sformułowania "polowania na czarownice" w kontekście obrony Kościoła Katolickiego, bowiem to ta właśnie instytucja owo polowanie znacząco w odległych wiekach wspierała...

Czyżby "swój" "swojego bronił? Niech się ci dziennikarze żarliwie modlą za swój kościół i księży, by nie musiał być krytykowany i by w swe szeregi nie przyjmował gejów i ludzi o skłonnościach pedofilskich. A protesty zostawił na cięższe czasy. Może wtedy Bóg będzie łaskawy dla tej instytucji i nie będzie powoływał do zawodu księdza i dziennikarza takich ludzi.

czyzby byli finansowani przez KK ?