Jad tryska, ale to było do przewidzenia. Spójrzcie jednak z innej strony. To ultrasprytna strategia. Strategia prewencyjnej eliminacji działań konkurencji. Inne sieci nie będą chciały, nie będą mogły sięgać po celebrytów, których użył Play. Bo jeśli konkurencja zechce ich użyć, to wszyscy będą odnosić zu-żytego celebka do kampanii Play. W ten sposób Play prewencyjnie kosi "konkurencyjną" kampanię z użyciem choćby Stuhra, czy Mozila. Nie jest to sprytne i zyskowne?
Jestem gotów założyć się o nieposiadane milion dolarów, że to jeden z podstawowych strategicznych atutów tej kampanii i dlatego ją zrobili. A wyrzeczenia finansowe związane z tak wielką paradą celebów to już inna bajka.

racja! ta kampania „zużywa” celebrytów! świetny pomysł na eliminację. :D

Kiepściutka kreacja... Nudna, przewidywalna, banalna. Nic, kompletnie nic interesującego. Że teatry ledwo ciągną to każdy wie. Do kogo ta reklama? A Hołowczyc to z biznesem co ma w ogóle wspólnego? Żenada.