Wojewódzki stracił widzów, przyciągnął słuchaczy.
Poranny WF oraz Zwolnienie z WFu były dobrymi audycjami. Z KiŻ jest różnie. Niekiedy słuchając można się uśmiechnąć lub zaśmiać, by kiedy indziej zastanawiać się czy lepiej nie wyłączyć radia. Zauważyłem też, że najlepsze audycje były z Migałą, którego teraz zastępuje Kędzierski i też jest dobrze. Lizut... hmm bardziej pasuje do poważnych audycji w TOKu, bo czasami sam nie wie jak coś skomentować i plecie 3 po 3.

Lizut - to ten od Kobylańskiego.

Co oni pod tymi czapkami ukrywają? Jarmułki? A swoją drogą to program jest dobry, a najlepszy jest wtedy gdy jest prowadzony z Kędzierskim. Lizut na siłę próbuje być dowcipny i elokwentny, ale nawet przez głośnik czuć jego sztuczność.