Panie antyrządowy ekspercie, Biedronka produkuje pieczywo i je sprzedaje. Robi to na wielką skalę. To jest dopiero konflikt interesu.

Ale nie sprzedaje np. ubezpieczeń czy kredytów, a przecież by mogła. Nie produkuje także wędlin, które może sprzedawać. Widzisz różnicę czy nadal nie?

Panie antyrządowy ekspercie, Biedronka produkuje pieczywo i je sprzedaje. Robi to na wielką skalę. To jest dopiero konflikt interesu.

Ale nie sprzedaje np. ubezpieczeń czy kredytów, a przecież by mogła. Nie produkuje także wędlin, które może sprzedawać. Widzisz różnicę czy nadal nie?

jeszcze nie

W końcu inwestor, który ma pieniądze i może zainwestować w dziennik lokalne. Niemiecki właściciel tylko ślepo oszczędzał. Sprzedaż dzienników spadała na łeb na szyję. Orlen w łatwy sposób może dodawać kupony na darmową kawę/ hot-doga czy -10gr na paliwie z Orlenu przy zakupie każdego z dziennika. Przy darmowej kawie lub hot-dogu gazeta jest darmowa, koszt kawy to kilkadziesiąt groszy. De facto wzrost sprzedaży dziennika najniższym kosztem.

Bo jak wiadomo każda firma, która chce dać reklamę w gazecie, kupuję taką gazetę, a jak chce dać spot w stacji telewizyjnej to kupuje taką stację.