Jutro przyjdę do firmy. Zanim po wejściu przez bramkę dotrę do swojego miejsca pracy spotkam, jak co dnia, masę ludzi. Kolegów z firmy.Pracowników.
Przywitamy się, powiemy sobie cześć. Hmmm- ilu z nich jadem jedzie i pisze w sposób obraźliwy w stosunku do kolegów, na Wirtualnych?
Tego się raczej nie dowiem.
Czy wiecie jak nas-jako firme-właśnie teraz opluwają i jak nazywają na Interiach na przyklad.
Wlasnie teraz i wlasnie nas .
Pod art. dotyczącym oceny P.Szydlo aktualnych zmian w mediach?
Nie wiecie?
To poczytajcie.
Plują na forach " widzowie" . Tacy zwykli ludzie. Ktorzy robia tzw. oglądalność. Na zmiany -wiem-specjalnego wpływu nie mamy-przynajmniej większość z nas. No dobra-zerowy wpływ
Ale na zachowanie wobec samych siebie mamy.
A my co, bo w wiekszosci tutaj wypowiadają sie pracownicy.
Ręce opadają.
I tu i tam.
Tylko tam są ludzie którzy oceniają "obrazek".
Nie znają specyfiki pracy ani nas- bo nie muszą.
A tu?
Słów brakuje na podsumowanie.
Tej bezinteresownosci .Koleżeńskości
I tego pokazywania-moja praca najważniejsza.
Nie.
My to jedna firma.
Na.końcu NASZEJ WSPÓLNEJ PRACY jest obraz.
Bo większość na zawartość przekazu wpływu nie ma ale na pozostale-tak.
Ja tez.nie " kocham wszystkich" wokoło
Ale.nie potrafię w taki sposób opowiadać o swoich zawodowych frustracjach .
Pewnie.zaraz przeczytam ze jestem np. frajer lub głupia naiwna itd.
I dobra- niech będzie.
Ale do końca będę robić to co mogę i umiem. Na siebie tylko taki mam wpływ.Na resztę mniejszy lub zerowy.
Nie lubię inwektyw i pomówień.
Powinniśmy się razem trzymać
ale przecież , jako...... .dopisuje każdy sam. resztę zdania.
pozdrawiam.

W Leasing ludzi to tylko palanty z PO mogły wymyślić