Ale wiecie, ze ubytek klientów z powodu bojkotu w obronie Ukrainy zrekompensują Auchanowi (i to wielokrotnie) tłumy nowych Ukraińców, którzy tam robią zakupy? Może jakieś info dla Ukraińców o bojkocie? Najlepiej w ich ojczystym języku, czyli po rosyjsku. Już pojawiło się sporo cyrylicy w naszej przestrzeni publicznej, ale wciąż za mało, by nasi goście czuli się naprawdę komfortowo.

Polacy pracujący w Leroy i Auchanie wspierają te firmy znacznie bardziej niż pojedynczy klient. Dlaczego nie ma apeli do tych osób, żeby się zwalniały z pracy? Dlaczego nikt nie apeluje do ich moralności? Kupić bułki w Auchanie nie wolno, ale wspierać firmę swoją pracą już tak? Niech się zwolnią zamiast wspierać rosyjską przemoc. Ludzie, zwalniajcie się! Wszyscy!

No dobrze. Ukraińcy nie chodzą do Auchana i Liroya, Ukraińcy nie mówią po rosyjsku, Ukraińcy nie przywlekli cyrylicy do Polski, Auchan ma większy zysk na kliencie, który wyda sto złotych niż na etatowym pracowniku. Czekam na plusy.