Marcin jest typowym przedstawicielem układów - pracował i wykazywał się w Axlu i Superaku. W Bauerze odcina kupony i tworzy dupochrony dla spadających wpływów.
Marcin oszlifował się w dyrektorskich stołkach ale brylantem nigdy nie będzie.
Ale słusznie, że szuka ewakuacji... Prasa a la Bauer kończy się dramatycznie. A zapału do zmian nie widać.

Ehh...znawcy ;)
Znam się z Marcinem słabo i nie mam powodów lubić się czy nie lubić :)
Ale powodzenia. Po prostu.

Marcin jest fajnym facetem i kolega. Pozdawiam i zycze powodzenia!