Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Marcin Szeląg: Na każde „tak” przeciętny fundusz venture capital mówi kilkuset startupom „nie”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (2)
WASZE KOMENTARZE
Na początek proponuję zainwestować w słownik... PrzekonywAjący, NIEZrozumienie itp. Poza tym przedstawiona lista jest tak obszerna, że wynika z niej tyle, co z przedziału ufności na poziomie 99,9%... Czyli nic... I teraz, idąc dalej... Albo oznacza to, że decyzje podejmuje pan w pełni uznaniowo (czyżby ten ostatni punkt przeważał?), albo że ostrych kryteriów tak naprawdę nie ma, co na jedno wychodzi. Musiałbym upaść na głowę, by komuś takiemu zaufać i zdradzić swój pomysł na biznes...
Na każde tak, kilkuset startuperów mówi, przeciętnemu funduszowi VC, nie.
Powody zwykle są dwa i tylko dwa.
1. VC oferuje za mało
2. VC chce za dużo.