Każda wypowiedź posłanki Lichockiej to jeden wielki hejt... czasem nawet poparty gestami, klasyczna taktyka odwracania kota ogonem i obrony przez atak. Jak zwykle nic do powiedzenia oprócz steku inwektyw. A różnica między posłem Suskim a posłanką Śledzińską-Katarasińską jest jednak spora, gdyby zamiast p. Suskiego został powołany np. J. Sellin wtedy można by porównywać, a p. Suskiego można co najwyżej porównać z p. Niesiołowskim i wtedy to też byłaby co najmniej niestosowna nominacja

W państwie wg PiS nie ma świętości. Za każdym razem granica absurdu jest przesuwana dalej i dalej. Ale Polacy to uwielbiają. Mentalność rodem z PRLu ma się świetnie i jeszcze długo się to nie zmieni.

Przecież Polskie Radio pod rządami prezes Kamińskiej jest już idealną idealnością. Więc po co ta rada? Tak wszechstronny specjalista, jak pan Suski jest potrzebny na wielu innych frontach walki o socjalizm.