Radio2018-02-01
32

Mariusz Cieślik nowym wicedyrektorem radiowej Trójki. Świetlik: mam do niego zaufanie

KOMENTARZE (32)

WASZE KOMENTARZE

JAka tam jest struktura? Wiceprezesi, prezesi, dyrektorzy, redaktorzy naczelni, wicedyrektorzy, wydawcy... gubię się w tym wszystkim. Czy w tym szczepie oprócz wodzów są też zwykli wojownicy? Czy moje wrażenie jest słuszne, że pracowników merytorycznych jest mniej niż wszystkich dyrektorów?

Struktura?2018-02-01 14:36
00

Już czas na głębokie zmiany pokoleniowe w Trójce

Ala2018-02-01 18:11
00

A jakie to ma w praktyce znaczenie, kto będzie dyrektorem, wicedyrektorem, prezesem czy wiceprezesem? Żadne. To znaczy, będzie to miało wpływ na zawartość audycji dotyczących polityki - w zależności od tego, z jakiego nadania politycznego są ci dyrektorzy, ale co poza tym? Niezależnie od tego czy innego dyrektora lub wicedyrektora, kierunek muzyczny tej majorsowej szafy grającej dawno został wyznaczony. Majorsi położyli swoje łapska na mediach publicznych i raczej już nie odpuszczą, bo podoba im się, że stałym gościem w wielu audycjach muzycznych Trójki są produkty z trzech wytwórni fonograficznych. Najlepszy czas antenowy będą mieli redaktorzy grający dużo piosenek dnia z plujlisty (nieudolnie udającej oprawę muzyczną) i potrafiący załatwić fajne "wywiady" z muzykami latającymi w danym tygodniu po największych mediach na zorganizowane przez przemysł fonograficzny ustawki. Redaktorzy szperający w bogatym świecie muzyki i dzielący się swoimi autentycznymi, autorskimi odkryciami, są i będą spychane na godzinę 2 w nocy, bo majorsom nie na rękę jest ciekawa muzyka robiona przez niezależnych artystów, za którymi nie stoją największe "labele".

Proszę państwa, Trójka od co najmniej 18 lat jest tylko TrUjką, jest zaprzeczeniem idei dawnego Programu Trzeciego, który miał za zadanie wychowywać muzycznie ludzi. Szczęście mają ci, którzy mieli możliwość wychowania się na tym właściwym Programie Trzecim, który skończył się w 2000 roku. Tym, którzy TrUjki zaczęli słuchać dopiero w XXI wieku, można jedynie współczuć, bo uważają, że "Trójeczka jest super i już", nie mając pojęcia, jak brzmi PRAWDZIWE radio.

"Zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych, 47 USC §317[1], stacja radiowa może zagrać daną piosenkę w zamian za pieniądze, ale ten fakt należy ogłosić na antenie jako czas sponsorowany, i takie nadanie utworu nie powinno wliczać się w "normalny czas antenowy". Znaczenie terminu zaczęło dotyczyć ukrytej płatności w celu przedstawienia danego produktu w pozytywnym świetle (jak zdobycie pozytywnych ocen)."

hicior dnia2018-02-02 00:12
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas