Tak dobrze wyreżyserowanego spektaklu dawno nie widziałem. Bransoletka Diany, łzy, postkolonializm, przecież sama Oprah!

Ich dzieci nigdy nie zasiadłyby na tronie, bo w kolejce są Karol, William i jego dzieci - więc dorabianie do tego teorii o skórze jest żenujące, bo o ile ktoś z powyższych nie zamierza abdykować (na co się nie zapowiada) to za boga chińskiego żadne z nich nie dostałoby korony. Rodzina królewska nie komentowała "postkolonialnych" nagłówków? A od kiedy rodzina królewska pokazuje, że przejmuje się tym, co pisze prasa? Bo nie robili tego niemalże nigdy, a nawet jeśli to komentowanie takich rzeczy jest dawaniem przyzwolenia i wdawaniem się w dyskusję na temat, którego się nie chce poruszać.

Poza tym Meghan może to podkreślać w jakikolwiek sposób uzna stosowny (a właściwie niestosowny), ale nigdy nie będzie Dianą.

Miłego dnia :)

Pojechać do USA po "spokój" to dla celebryty chyba najbardziej absurdalny pomysł :-) Już ja wciągnęli w "rasizm" (chociaż jest biała), zaraz będzie przemoc domowa i jakis coming out.

Lepszej ustawki nie widziałem...