Filmy o niszczycielskiej sile huraganów należą do rzadkości. A gdy już się pojawiają - wciągają widza we wir wydarzeń.

Aktualnym (w miarę, bo mowa o filmie z 2014 roku) przykładem niech tu będzie "Into the Storm". W całości skupiony na pogoni za tornadami. Oczywiście nie sposób pominąć "The Hurricane Heist" z 2018 roku. Ale w tym przypadku, podobnie jak we filmie zapowiadanym w artykule, huragan grał niejako drugorzędną rolę, a pierwszorzędną na ekranie grała kasa do zgarnięcia przy okazji wściekłej pogody. Czy "Force of Nature" będzie dla miłośników burz równie smacznym kąskiem, co dla miłośników kina akcji? O tym przekonamy się dopiero 30 czerwca. Gdy za oknem również szaleć będzie burza określana na PŁB trzecim stopniem. A może nie i lato nie będzie obfitować w ekstremalne zjawiska atmosferyczne? Podobno ma być normalne pod względem temperatur. Bez piekielnych upałów jak rok, dwa i trzy temu. Jak to przełoży się na burze?