Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Michał Wybieralski odchodzi z Agory. „List w Codzienniku Feministycznym to zniekształcona opowieść o relacjach wyłącznie towarzyskich”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (40)
WASZE KOMENTARZE
Niezależnie od tego, co Ci się wydaje, to wszystko już się przekreśliło. Nikt Cię nie zatrudni przez co najmniej dziesięć lat. Tobie piszę to po to, żebyś się ogarnął i zakładał biznes - a innym ku przestrodze.
Wiem, że Wam to żre, ale powoli zaczynacie robić z siebie Pudelka. Wydawcy powinno zapalić się ostrzegawcze żółte światełko, gdy w wypowiedzi pojawia się "prywatne życie". Stygmatyzujecie człowieka, który w świetle prawa jest całkowicie niewinny.
Kamil, mylisz sie - sądzę, że znajdzie pracę szybko. Niejeden znajomy od wódki uzna takie zachowania jak uderzenie kobiety w twarz, czy proponowanie "pijanstwa i seksu" podwładnym jako coś normalnego. Bo wiele osób postepuje podobnie. Durczok też jakoś wrócił na wizję. Wybieralski na pewno znajdzie ciepłą posadkę u jakichś znajomych lewaków i dalej będzie się tam mądrzył. Tymczasem dyskryminowanie, bicie i seksistowskie traktowanie ludzi nie ma nic wspolnego z lewicowymi poglądami. Miałem przyjemnosc pracy z Michałem. I jeśli powinien wyciagnac jakis wniosek, to przede wszystkim: mniej pic i oddzielac relacje zawodowe od prywatnych. I ide o zaklad ze tego nie zrobi. A ze normalnie nie potrafi poderwac kobiety, nadal bedzie tak samo sfrustrowany i napastliwy. Zwlaszcza kiedy pochleje