A gdzie pozostałe komentarze?

Kiedyś był taki wyspiarski kraj Grenada, na ten kraj napadlo największe mocarstwo bo ten kraj zagrażal bezpieczeństwu tego mocarstwa. A Grenada nie miała ani jednego okrętu wojennego ani samolotu a leży 150 km od kolebki demokracji. Tam powód zagrożenie bezpieczeństwa państwa wystarczył aby społeczność międzynarodowa nic nie zrobiła. A w przypadku Rosji i Ukrainy to zbyt mały powód do wojny.

Ktoś napewno czytał Moralność pani Dulskiej. Czy ludzie na świecie mają odrobinę moralności, bo politycy nigdy jej nie mieli ale ludzie popierają jedne wojny a krytykuja inne tak jak by były dobre i złe wojny w zależności który kraj napadł na kogo.