Cholerni kłamcy. Przy urządzeniu za 1000 zł, gdzie marża wynosi kilka procent (załóżmy do 10%), zabiorą 3%, czyli 1/3 do połowy zysku. Dla tych złodziei to "nieznaczne zmniejszenie zysku producentów i importerów tych urządzeń". Proponuję w związku z tym obciąć Pani rzecznik pensję o 1/3 do połowy - czy nadal będzie to "nieznaczne"?
Od kiedy to tablet czy smartfon to "czysty nośnik"? W urządzeniu jest karta pamięci i od niej przecież pobierają opłatę.

Jeszcze niech kalki opodatkują oraz papier samokopiujący. Cholerne pazerne dziadostwo.

„Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych. Dotyczy to i musi dotyczyć wszystkich. I tych mniej zamożnych i tych bogatszych. Wszyscy mają prawo do tego, aby państwo przyjęło wreszcie kierunek na obniżanie podatków i danin publicznych. Będziemy prowadzili tę politykę rozważnie, to musi być rozważny marsz. Ale chcę, aby to był marsz zawsze w jednym kierunku, zawsze w kierunku niższych podatków i zawsze w kierunku rezygnacji z nadmiernych, często zbędnych danin publicznych, jakie obywatel płaci na rzecz administracji”.