Nie wroze temu nowemu uwazanemu za genialne rozwiazaniu powodzenia.Wprowadzone dwa lata temu w Austrii kompletnie nie zdalo egzaminu.Tylko hobbysci i pasjonaci placa telefonami za bilety komunikacji miejskiej i parkingi.Wprowadzony przez PKO BP system IKO zupelnie sie nie sprawdzil.Ludzie rezygnuja z kart gdy bank arbitralnie do nowej karty dolaczyl platnosc zblizeniowa nie pytajac klientow czy chca takze takiej opcji w swojej karcie.A opcji zblizeniowej nie mozna wylaczyc,wiec coraz wiecej ludzi szuka banku wydajacego karty bez zblizeniowki.Juz na podstawie rozmow z komorki mozna ustalic z kim i jak dlugo sie rozmawia.Juz dzis mozna sledzic gdzie przebywa posiadacz komorki i jakie sms wysyla i otrzymuje.Placac komorka bank bedzie wiedzial co,gdzie,za ile kupujemy,ale ludzie nie chca aby ktokolwiek ich sledzil.A wiec bedzie to glosno okrzyczany system,ale znowu dla hobbystow i pasjonatow,a ci nie robia obrotow w handlu,gdyz jak to hobbysci i pasjonaci nie maja opieniedzy.

a co jeśli nie da się zapłacić kartą zbliżeniową bądź żadną inną bo np taką politykę ma biedronka. takie sklepy współpracują właśnie bezpośrednio z bankami. kombinują co zrobić by płatność bezgotówkowa była gibka [paypas] i nie czochrała [5%] tylko co visa

Dobrze by było aby informacje były zrozumiałe dla klientów banków.Ten potok słów jest zapewne zrozumiały dla bankowców.Klienta nic nie obchodzi co powiedział iksiński o płatności mobilnej.Nie interesuje go też wypowiedz w tym samym duchu przedstawiciela różnych banków.Jeżeli informacja ma być dla klientów banku to np ja chcę wiedzieć na czym ma polegać system mobilny,w jaki sposób będę płacił za rachunki np za wodę i to w różnych kasach (poczta,bank,ajent). Jeżeli w systemie mobilnym nie będą istotne karty płatnicze,telefony komórkowe to co? Ta wątpliwość wynika z informacji,że stracą telkomy i operatorzy kart.