Czas się chyba pozbyć telewizora ...

Dziewczyna od dekady chyba sprzedaje tak na oko z kilkanaście procent polskiej produkcji bielizny mniej lub bardziej erotycznej, więc wieszanie na niej psów nie tylko nie przystoi mężczyznom, ale i nie ma podstaw - zapracowała sobie na siebie. To że wykorzystała Euro, żeby zwrócić na siebie uwagę również tych facetów, którzy żonie nigdy nic bardziej przeźroczystego od patelni nie kupili - jej prawo, plan wykonała zawodowo. Odnoszę tylko wrażenie, że mało kto ją w Polsce kojarzy skądinąd niż z Euro - co w dość szarych kolorach maluje sypialnie ojców naszych. :/

już widzę, jak idzie np. na premierę nowej sztuki w teatrze Polonia i rozmawia o niej z K. Jandą...