Zbyszek to ogarniacz. Jeśli go wzięli to oznacza, że potrzebują człowieka, kto poukłada i ogarnie przychody z kosztami. Powodzenia!

Żartujesz? W Onecie (Ringier Axel Springer Polska) tak poogarniał, że mu podziękowano. W każdym zespole, w którym pracował i z którym pracował w Onecie na niego narzekano. Ogarniać to on chce, ale zacząłbym od ogarnięcia swoich myśli i sposoby komunikacji. Pomysły za oceanu, subskrypcje płatne, rozwiązania abonamentowe, grzebanie w systemie prowizyjnym czy self service to wszystkie porażki z jakimi odszedł z Onetu... dobry z niego naganiacz - pięknie opowiada, ale NIC z tego nie wychodzi.

Przed rekrutacją takich ludzi proponuję dzwonić do byłych pracodawców - bo albo to praca załatwiana po kolegach, albo pięknie opowiada bajki na spotkaniach.

Powinni robić ankiety wśród jego współpracowników i podwładnych bo na korytarzach niosło się co nie co

W pracy w RASP najgorszy jest poziom dwulicowości ludzi. Szczególnie, jak zajmują swoje ciepłe posadki od lat i chcą by zawsze było jak kiedyś. Faktycznie, patrząc na rozwój mediów "Pomysły za oceanu, subskrypcje płatne, rozwiązania abonamentowe, grzebanie w systemie prowizyjnym czy self service" to brzmi jak najgorsze pomysły, totalnie od czapy. Nikt na świecie tego teraz przecież nie rozważa u dużych graczy. Klepmy się dalej po plecach na RASP Festiwalach i udawajmy, że jesteśmy super innowacyjni. A w godzinach pracy piszmy jadowite komki, bo ktoś opuścił pokład Batorego, a nas nigdzie nie chcą. Zbyszku, powodzenia i w nowej pracy więcej osób na Twoim poziomie.

Na WM jak zwykle frustracja szaraczków i zawiść, jakby im zawsze wszystko wyszło i dlatego zajmują się spisywaniem karier innych. Zbyszek to bardzo bystry i pracowity zawodnik, jestem pewny że się dobrze sprawdzi w tej roli. Trzeba być odważnym i kreować zmiany, komentujący wolą rozkładać ręce, dlatego od lat sami stoją w miejscu.