Akcja, jaka jest, każdy może zobaczyć. Mnie jest obojętna, nie chcę jej bronić czy atakować. Myślę, że w zamiarze autora, miała być skierowana głównie do najmłodszej części elektoratu, stąd - moim zdaniem - świrowanie, które kojarzy się z młodzieżą, jej slangiem.
Natomiast, zwróciłem uwagę, że negatywne oceny fundują tej akcji głównie tzw. dziennikarze prawicowi. Larum podnoszą "niepokorni" czyli pisowska, rządowa strona czuje się zagrożona. A to miłe...

To dość przewrotne, by nie rzec kabotyńskie, że ludzie organizujący hejt używając do tego państwowych urzędów i ministerstwm czy byli aparatczycy nagle dostrzegają w tej kampanii społecznej pogardę wobec chorych osób. A gdzie byli wtedy, gdy w Sejmie protestowali niepełnosprawni?

Grono pożytecznych idiotów pisu szybko się powiększa, a potem płacz, że PiS znowu wygrał, ale przecież wszystko jest robione żeby miał większość konstytucyjną! Brakuje jeszcze strajku nauczycieli (wiosną całkowicie odcielo im myślenie) i przyjazdu Timmermansa przed 13. X. do PL.