Odwoływanie i powoływanie kolejnych zarządów w regionalnych rozgłośniach tylko w ciagu dwóch lat kosztowało bagatela 3,6 mln zł.A ile pieniędzy wdano za wymienę kolejnych ekip Polskiego Radia i poszczególnych kierownictw poszczególnych programów?
Tak wygląda polityczna przepychanka w publicznym radio za którą płacili i płacą pracownicy, a straty ponoszą słuchacze, którym każe się uiszczać abonament. Paranoja!

Tyle tylko, że zmiany personalne nie są wynikiem polityki Radia czy też jakiegoś "widzimisię" tylko polityki polityki... Bo jak tylko zmienia się ekipa rządząca - zmieniają się zarządy spółek. I pracownicy tychże oraz słuchacze płacący abonament - nic nie mogą na to poradzić, bo to POLITYKA... Tylko i wyłącznie.
I dziwi mnie, że nikt tej zależności nie dostrzega.