Ale i tak Rada Mediów Narodowych zrobi dublera.

Każdy prawnik wie, że większość przepisów da się zinterpretować w korzystny dla klienta sposób, choćby nie miało to żadnego sensu. Rządy poprzedników świetnie to pokazały. Powiem więcej - z takim zadaniem da sobie radę nawet wynajęty neoczłonek wagi ciężkiej.
Problem w tym, że nie zmienia to podstawowego faktu - wyrok TK nie dotyczył bezpośrednio RMN, a jednocześnie wykluczył zastępowanie KRRiT przez byle ministra. Nawet w stopniu ppłk, nawet mającego grafomańskie korzenie. Powołanie się na KSH to kuriozum, no ale fajnopolacka gawiedź i tak to łyknie - chodzi przecież o zaspokojenie prymitywnej żądzy zemsty, od lat przepełniającej wyborców partii miłości i pokoju.

Brawo Sienkiewicz! Najpierw jak szef MSWiA pozwolił na podsłuchiwanie premiera (jakby na to nie patrzeć), a teraz niszczy nielegalnie media. Powinien dostać medal od PiS.