Zadanie Pana U. to walić w dziennikarzy sportowych TVP, z której przez lata brał i bierze kasę. Sprawa tu nie wymaga żadnego tłumaczenia... Albo dziennikarz, albo rzecznik...

Janusz skompromitował się, broniąc aresztowanych prezesów PZPS, gdyby wtedy odszedl, rozumiałbym jego szczere intencje, a tak jest działaczem jak inni pzps. Z dziennikarstwem, ani z nadzorowaniem redakcji nie powinien mieć w tej sytuacji (konflikt firm i interesow) nic wspólnego

Brawa dla tego Pana! Zewnętrzna firma to znacznie mniej niż pracownik etatowy. Konflikt interesów? Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej pozwala mu na świadczenie usług wszystkim, ba, wręcz obliguje go do tego. Jak firma jest głupia i chce obniżać koszty przez zwalnianie ludzi, niech ma świadomość zagrożeń. Ten pan może pracować wTVN, TVP, PZPS i gdziekolwiek tylko zechce. To nie jest etat.