Autorzy sami nie wiedzą, jaki to ma być serial. W efekcie jak na kryminał - za nijaki, wlecze się jak flaki z olejem. Jak na obyczajowy - za dużo niepotrzebnej golizny i skandynawskiego kolorytu. Jak na komedię / wstawki z Jasińskim nt. "Zaklętego dworu"/ - za mało śmieszny. Jak na sensację - za nudny. Słowem, do doopy.

ja jestem zachwycona tym serialem i to jest jedyne co oglądam teraz w tv

Świetny serial ambitny i dobry. No ale wiadomo co lubi pospolity widz. Paradomument i zero myślenia. O wysublimowanych aluzjach, treści i dialogach nie wspomnę.