Już niedługo będziemy mieli jak w Niemczech: po kilkadziesiąt stacji w każdym miejscu.

W polskich warunkach będziemy mieli po kilkadziesiąt stacji (typu Januszex FM) robionych po kosztach i odtwarzających z komputerowej playlisty te same kawałki tzw. muzyki popularnej i disco polo... do tego skompresowanej z bitrate 96 kbps (co daje jakość gorszą niż dzisiejszy FM)

DAB+ nie przyjmie się, słaby sygnał o małym zasięgu, graniczona droga oferta, drogie odbiorniki. Nie są w stanie konkurować z radiem internetowym bez powyższych mankamentów, do tego jest wybierane przez słuchaczy!

Tak to jest, kiedy cały kraj przespał cyfryzację. W Wielkiej Brytanii 74 proc. populacji słucha radio cyfrowe. 40 proc. przypada na DAB+, 14 proc. na smartspeakery, 10 proc. na strony www i appki. Z UKF-u w UK korzysta już tylko 32 proc. Co najmniej 88 proc. populacji słucha radio raz w tygodniu.
Bawaria z najbardziej rozbudowaną ofertę DAB+ w Niemczech: 48 proc. mieszkańców ma dostęp do co najmniej jednego odbiornika DAB+, 31 proc. słucha DAB+ w przeciętny dzień, plus o 4 pp. w ciągu roku. Stagnacja radia cyfrowego od lat na wysokości ok. 17 proc. UKF na Bawarii słucha już tylko 43 proc. Dwa różne rynki, które dzięki dużej ofercie poradziły sobie z cyfryzację. Polska nie potrafi sobie poradzić, bo KRRiT nie wspiera różnorodność oferty, tylko chroni monopole.

A najtańsze odbiorniki bylejakie do DAB+ za ponad 100 zł. Porządny odbiornik do DAB+ nawet za 800 zł. Chory kraj....

Dobry odbiornik UKF bez DAB/DAB+ też kiedyś tyle kosztował.