A może będzie odwrotnie i cały bagaż negatywnych skojarzeń przejdzie na Orange, która to sieć ma jaką taką opinię (w porównaniu z TP S.A.). I klientom będzie się już pięknie pieprzyło. Teraz widząc pomarańczowy kwadrat wiem, że co to jest. Po zmianie nazwy TP na Orange trzeba będzie zmarnować trochę czasu i wczytać się zupełnie niepotrzebnie w informację, żeby się zorientować, że mnie to nie dotyczy. Najważniejsze to zamieszać, żeby rynek stracił klarowny obraz dla klienta.

Zniknęła Era, - są Niemcy, nie ma Telekomunikacji Polskiej - są żabojady, czy oprócz POLSKIEJ biedy i bezrobocia coś mamy własnego?
Nawet ci przygłupi "eksperci" zachwyceni rebrandingiem są bardziej Europejczykami, niż Polakami...

Każdy myślący chyba wie do czego służy rebranding. Chyba wszystkim lepiej było w czasach Idei i Ery. Oby Plus nie zmieniał nazwy.