Widać w WP go jeszcze nie znają. Podjechał tam swoim wyczesanym wozem, zaczął gadać o prestiżu, o reklamach, o misji, o odpowiedzialności. Umie facet wykorzystać swoją znaną facjatę i zamieszał w głowach szefom WP. Dopiero za jakiś czas zorientują się, że to wydmuszka. Ale co PK zarobi w tym czasie, to jego. Bo za PK nie stoją żadne menedżerskie sukcesy. "Wiadomości" zastał w pozycją lidera przecież. A WP to jałowa ziemia. Tam nie ma nic. A nawet nazwisko PK nie jest magnesem, samo jego pojawianie się na ekranie niczego nie zapewnia. Bo w badaniach PK wypada słabo.

To dlatego WP razem z Nimieckimi portalami Interia i Onetem atakuje PIS i rzad....

Powielanie bizantyjskich struktur kierowniczych TVP w necie nie wróży nic dobrego.