Daszczyński tak wiele biedaczyna zmienia żeby wszystko pozostało po staremu. Kraskę należałoby wywalić z hukiem bo te jego "wiadomości" to 70% reżimowej propagandy i 30% human interest stories o kotku co nie mógł zejść z drzewa i strażacy pomogli, i tym podobne "wiadomości". Państwo polskie nie stać na Kraśkę, Tadlę i innych celebrytów w dobie kryzysu. Kopacz zapewne załatwi im robotę na kasie w Biedronce.

Telewizja pokazała, a uczeni podchwycili, że jednemu psu gdzieś w Azji można przyszyć łeb od świni!
Usia, siusia, cepeliada!

TVP, TVN czy POLSHIT - wszystko jedno. Wiadomości dziś polegają na 5-6 maxymalnie informacjach, z czego pierwsze 2 lub 3 dotyczą polityki. Najczęściej w odniesieniu do jakiegoś konkretnego posła, grupy posłów - co zrobili, co zjedli, z kim rozmawiają a z kim nie. Czyli totalne bzdury. Pozostałe newsy o upałach, mrozie, deszczu, pełni księżyca, itd. Na dobitkę - ostatni news - łzawe story o krowie, która oprowadza wycieczki w Chile. Przedruk z giełdy newsów albo wlepka z amerykańskiego kanału tv. Dziennikarstwa zero (słownie zero). najważniejsze jest to: czy naprawdę w 37 milionowym kraju wydarzeń godnych pokazania w ogólnopolskiej tv jest max 6??? czy naprawdę nie dzieje się nic istotnego? A gdzie funkcje (wyłączone w mediach publicznych): kontrolna?? społeczna?? została pseudo-edukacja (w końcu widz oglądający story o krowach dowiaduje się gdzie leży to czile) i rozrywkowa: "patrz, krowa która mówi". Ot i poziom TVP... najweselsze jest ciągłe opowiadanie, że musimy być polskim BBC...