Niestety to co napisał nn to prawda,szkoda bo tyle fajnego możnaby zrobic z tym medium potencjał ludzie i kasa była tylko szkoda że nikt nie miał mocy "wysadzić" Turnaua i resztę a teraz doprowadzą już do cofnięcia się i wydawania tylko GW bardzo,bardzo szkoda. W sumie szacun dla Niemczyckiego ze potrafił w końcu odejść -lepiej późno niż wcale

Przewidywalny rozwój sytuacji kiedy jedynym pomysłem na rozwój firmy zajmującej się mediami jest wywalanie dziennikarzy i obcinanie honorariów dziennikarskich. Grupa znajomych królika mogła ciągle dostawać po 10 tysięcy złotych za napisanie 1 tekstu w miesiącu lub tz. obsiewaniem kolumn byle czym, aby dostać wierszówkę, bo koledzy wszystko przyjmowali. Wysokie wymagania stawiano studentom Instytutu Reportażu, którzy za 500 zł mieli pisać teksty wymagające miesięcznej pracy i poprawiania tekstów w nieskończoność w ramach nauki, a prestiż publikacji w Dużym Formacie miał im wystarczyć, kiedy do końca życia zostawaliby na utrzymaniu rodziców. Kryzys jednak dopadł już ścisłe grono. Z pracy zwolniono ostatnio kolejnych etatowców, a reszta w postaci np. Wojciecha Staszewskiego martwi się, że pomimo zarabinia powyżej średniej krajowej, nie stać go na wyjazd zagraniczny. A na sushi go stać? Listów otwartych nie pisał kiedy za podobną pracę jaką on wykonywał, ktoś biurko obok dostawał 1/10 tego co on. Jackowi Pawlickiemu żona od razu załatwiła pracę w Newsweeku. Reszta?

A ja pracuję w konkurencji i tu jest toczka w toczkę tak samo: brak szacunku dla pracownikow, promocja leserow, nieudane decyzje, nietrafione inwestycje i towarzystwo wzajemnej adoracji na gorze trzymające się kurczowo tonącego statku. Jesteśmy świadkami transformacji mediow. Ku czemu to zmierza?