Ten Pytlakowski, choć nie znam gościa, to chyba pozazdrościł Blumsztajnowi. Ten ostatni, poprzez wspieranie blokad przeciw narodowcom 11 listopada, w ogromnym stopniu przyczynił się do ożywienia trochę umierającego już Święta. Miejmy nadzieję, że aktywność Pytlakowskiego przyniesienie podobne efekty.

Kolejne maski spadają, kolejnemu "niezaleznemu" dziennikarzowi duszno w demokracji gdy nie jego idole przy wladzy i dostęp do frukt odcięty.

A to sprzed siedziby Wprost go ABW wyniosła?