Lato wielkimi krokami nadchodzi,
więc w lodówce trzeba piwko schłodzić.
To jednak nigdy nie będzie już Żywiec,
bo kojarzy mi się ze słowem leniwiec!!!

Na konkursu zakończenie
ode mnie króciutkie streszczenie:
język został pokazany,
lecz przez kapitułę niedoceniony.
Tu liczyła się miernota,
aż do tworzenia przeszła mi ochota.
Omijała mnie lista,
bo nie miałem znanego nazwiska.
Moje reklamacje
spłukały się w ubikacji.
Regulamin był po to,
by go łamać tępotą.
Ogólnie cofka mnie bierze,
gdy pomyślę o tym frajerze,
co zowi się moderator
bo to chyba jakiś amator.
Żal w sercu pozostał wielki,
Żywiec stracił szacunek wszelki.

Nie zgadzam się z tym ostatnim zdaniem.
To, że Żywiec olał uczestników, to nie znaczy że wszystkie konkursy są tak samo niesprawiedliwe i ustawiane.
Ja wygrywam bardzo często ok. 3, 4 razy w miesiącu. Przeważnie jakieś kosmetyki lub inne drobnostki. Ale też i tableta z TP już w pierwszym dniu jak wysłałam hasło.
Jednak o konkursach z Żywca nie chcę już słyszeć. Sama się zdziwiłam, że można tak spieprzyć dobry pomysł.