Wszystko da się wytłumaczyć ale Leroy Merlin to już dezercja rozumu w głowach managmentu tej sieci. Zrezygnować z najbardziej rozwojowego rynku budowlano-remotowego jakim za chwile będzie Ukraina tylko po to aby obronić pozycję w rossji, w której w kryzysie mało kto myslał będzie teraz o budowie i remoncie? Nie wspomne już o spadkach sprzedaży w Europie Zachodniej.

Nie mam zamiaru niczego bojkotować, wręcz przeciwnie - u mnie wzrósł zakup rosyjskich kosmetyków i oglądalność rosyjskich programów. Od 2 miesięcy polskojęzyczna tv w moim domu nie istnieje - żadna strata.

W Polaka-katolika musi piorun pier.dyknąc żeby się przeżegnał.