idea kredytowania wielkich firm jest absurdalna. Każda osoba prywatna i większość firm w ogóle za wszystko musi płacić od razu. Niby dlaczego oni mają mieć jakieś przywileje? Bo są dużą firmą? Na miejscu firm reklamowych nie brałbym zleceń od tej firmy. Gdyby się te firmy reklamowe potrafiły skrzyknąć i gdyby nikt się nie wyłamał, to Polpharma zreflektowałaby się natychmiast jeśliby nikt nie chciał pracowac dla nich.

Ale po co w ogóle płacić?
Jak zadzwoniłem do jednej firmy, która posiadała przeterminowaną fakturę ode mnie, to się dowiedziałem, że wiedzą o tym i nie wiedzą kiedy zapłacą. A było to powiedziane tonem radosnym i pełnym optymizmu i branżowego luzu :-)

Pracowałem w Polpharmie, znam ich oszukańcze zagrywki, jak np. wykręcanie się od wypłaty obiecanej premii rocznej najlepszym pracownikom...Jak się posypały pozwy to i kasa na premie się znalazła. Oszukują ludzi na wynikach, jednocześnie wysysając z nich resztki sił. Powinien ktoś dobrać im się do dupy.