Fajna sprawa, że w końcu polsatowski sylwester będzie gdzie indziej, a nie tylko w Warszawie. Szkoda, że o zaopatrzenie artystyczne, to jak zwykle - dno i wodorosty. Maleńczuk to pajac; Enej, Pectus, LemON, Loka - to marni tandeta wykreowana przez komercję dla motłochu; Rodowicz czy Krawczyk - raczej na kameralne uroczystości, bez urazy oczywiście; Blue Cafe - od kiedy śpiewa ta denna Gawęda, to nawet nie ma co tego coś zapraszać; Golcowie i Stachursky - ja wiem, mogą zagrać; natomiast Budka, Piersi, Urszula, Sylwia to brałbym śmiało, bo to są myślę, że rzeczowi artyści i zespoły. Mogliście zaprosić zamiast Pectusów czy Enejów lepiej Bogdana Gajkowskiego, Sławka Łosowskiego albo Grzesia Markowskiego i byłoby O.K. Ale..., wasza telewizja, wasza sprawa.

No jaki antyk dowodzi takie antyki wystąpią...
Choć Urszula akurat na plus. I tak to parada dinozaurów...

Mega zajebiście :-)))***