Osobiście swoje zbywam. Po tym jak Ziomecka dostała po znajomości w Agorze robotę. Jest to znak, że w tej firmie ciągle nie zrozumiano podstawowych mechanizmów rynkowych. W rodzinny warzywniaku można sobie zatrudniać rodzinę i znajomych, bo jak firma padnie, to za błędy płaci rodzina. W firmie będącej spółką giełdową czas najwyższy, aby zaczęto stosować mechanizmy rynkowe, a nie popłuczyny po komunie oraz z czasów opozycji, gdzie liczył się kolega, bo nie wydał, a nieważne co umiał. Powinna się liczyć kompetencje i prawdziwe wyniki.

a te CIEMNIAKI POstepowe od razu wczoraj POdkupiły akcji agory za 5% jak usłyszeli że dostaną ta POżyczkę aby naciągnąć trochę leszczy bo ostatnie pól roku to raczej agora dolowała strasznie coś na POziomie 1 %

ps.miało być 1 albo 25%