A jak tam afera maseczkowa i respiratorowa? Już rozliczone? Nie? To do prokuratury, sądu, a potem może nawet do więzienia, a nie na konferencje.

Utopią pieniądze na psujące się komputery-składaki czy zawieszające się chińskie switche/routery. Niestety w przetargach często króluje najtańsze badziewie.
Wokół instytucji publicznych powstały firemki, który tylko żerują na instytucjach publicznych wyszukując luki w specyfikacjach przetargowych i sprzedając badziewie (często na podstawie sfałszowanej specyfikacji czy lewych certyfikatów). Rynek biznesowy omija je szerokim łukiem, public niestety jest zmuszony podpisywać z nimi umowy.