Słuham i jestem patronem. Nie wszystko mi się podoba (np. Stelmach + jego muzyka;), ale i tak uważam 357 za świetne radio. Brakuje mi tylko więcej rocka w playliście (bo wtorkowe wieczory po 22 to trochę mało...).

357 najbardziej Trójkowa. Mniej zaciętej ideologii i walki partyjnej, a więcej muzyki. Przynajmniej udają bezstronność. Po za tym grają bliżej środka i popu, a RNŚ za bardzo eksperymentuje z niszowymi gatunkami. RNŚ ma jeszcze dużo patronów i tak szybko nie padnie. Na pewno pogra jeszcze przez kilka lat.
Ciekawi mnie, co stanie się po przegranej PiSu. Kiedyś do tego dojdzie. Jeśli nie w 2023, to może w 2027. Czy wtedy część "fajnoredaktorów" wróci na Myśliwiecką? Czy wtedy nie osłabnie RNŚ i 357, bo odejdzie im główny wróg klasowy? Czy tworzenie radia opozycyjnego stanie się zbyteczne? To tak jak sytuacja z Wolną Europą, która znikła po 1989 roku.

1,2 mln odtworzeń, to tyle mają średnio popularne pojedyncze teledyski disco polo. Ludziska rzucili się w odruchu wsparcia, ale widać że niewielu chce słuchać, zapewne większość to emeryci, bo to radio weteranów. Wygląda to na początek końca. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja z radiem Stary Świat, bo nikt nie chce nowej jaczejki w stylu TokFm. Czas zamknąć ten etap życia.

Trójka i tak nadal lepsza od tego.