radio powinno nazywać się radio HUBA -grzyb mocny, zwarty, trudny do oderwania od żywiciela wielu prezesów próbowało i nic dopiero drobna kobietka wyrwała pasożyta pozostawiając głęboką wyrwę w żywicielu , której może już nie uda się zabliźnić. Huba znalazła nowego żywiciela -patronów i ssie soki aż miło a prawdopodobnie za trzy lata HUBA oderwie się od tego żywiciela i powróci hucznie do pierwotnego bo soki po 18 tysi miesięcznie jednak lepiej smakują?

Za dużo wazeliny. Cytowane na antenie telefony od słuchaczy to samo kadzenie. Czasem po dwa pod rząd. Nie da się tego słuchać

Ja mam nadzieję, że będzie to radio 2.0, bo jakkolwiek nie lubię jak za dużo jest publicystyki, to jednak fajnie się dowiedzieć co się dzieje w kraju i na świecie czy w sporcie. Teraz na przykład dzieje się dużo w Waszyngtonie, a tam gadają o zabawkach.