Ale Chilizet też robi dwóch dziennikarzy i większość audycji jest z puszki :) Przynajmniej takie sprawia wrażenie. Nawet rozgłośnie akademickie mają lepszą playlistę i więcej mądrych rzeczy do powiedzenia. Chilizet to biedna playlista, kiepskie brzmienie i mierni prowadzący.

Mogło być Chilizet, a KRRiT dało koncesje Marcinowi i Dorocie którzy nie mają pojęcia o robieniu radia. Naprawdę zachęcające jest to, że głosy do audycji nagrane będą wcześniej. Aż chce się słuchać.

Zamiast stacji radiowej z muzyką jazzową, soul, ambient i chillout ( mam na myśli Chillizet),to dają koncesję stacji z popowo- discopolowo- trapową papką z rządową tubą propagandowymi i serwisami Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia(IAR). Żenada.

Polscy biznesmeni, o których portfele walczy Gowin. Żenada. Bez znajomości prawa pracy, bez znajomości realiów (polskie "akcenty" w ZAIKSie są najdroższe).