Tzw. szybkie i krzyczące radio, od słuchania którego po 10 min. boli głowa. A w zasadzie jeden wielki blok reklamowy, poprzetykany okropnymi , beznadziejnymi piosenkami. Groza.

Jacy słuchacze, takie radia.

Trochę mnie to dziwi, bo prowadzący audycje w RMF traktują słuchaczy jak idiotów. Widocznie słuchacze to lubią.

Tzw. szybkie i krzyczące radio, od słuchania którego po 10 min. boli głowa. A w zasadzie jeden wielki blok reklamowy, poprzetykany okropnymi , beznadziejnymi piosenkami. Groza.

Jacy słuchacze, takie radia.

Trochę mnie to dziwi, bo prowadzący audycje w RMF traktują słuchaczy jak idiotów. Widocznie słuchacze to lubią.

To prawda, chcąc nie chcą , pewnego dnia odwiedzając urząd gminy, musiałem przez ok godziny wysłuchiwać tzw. ,,żartów" i jakże celnych ,,dowcipów" dwóch panów prowadzących poranne wydanie, okraszone popową papką.

Najgorsze jest w rmf fm to , że niepotrzebnie skraca piosenki , a blok reklamowy długi i męczący , że wałkowana jest na przykład reklama na menopauzę i tak dalej. Nie znoszę w poranku tej stacji pana Kałamagę , ponieważ jest dla mnie irytujący i mniej śmieszny. Śmiechu tyle , że boki zrywać , taki sztuczny śmiech , że żal ściska. Jedynie w poranku ratują się panowie Olbratowski i Mazurek.