A nie mówiłem ,że na koniec roku zarówno Jedynka jak i Trójka zejdą poniżej progu 5 % słuchalności. Podobnie jak w stadninie w Janowie - tylko koni żal.

Dziś rano w Trójce żenujący wywiad, prowadzony przez żenującego jezuitę mikrofonu z żenującym szefem gabinetu - ćwokiem z Grójca (tak!). Nie wiedziałem, śmiać się, czy wymiotować. "Coście s.syny uczynili z ta krainą" (Kazik).

Słuchaczem trójki zostałem w 1977. Niestety z wielkim żalem musiałem się z nią rozstać. Od prawie czterech lat nie da się jej słuchać. Do bojkotowanych przeze mnie instytucji dołożyłem ostatnio pisarstwo Marka Krajewskiego.