Pani Agnieszko, nigdy nie mieliśmy okazji się poznać, ale niejednokrotnie mijaliśmy się na korytarzach. Ja też zrezygnowałem z pracy w Eurozecie jakiś czas temu. Zawsze wydawała się Pani szczęśliwa i uśmiechnięta. Chcę napisać, że po takim czasie w Eurozecie człowiek rodzi się na nowo. Fakt świat wydaje się trochę bardziej szary, ale to tylko dlatego że musimy odzwyczaić się od przyzwyczajeń. Jednocześnie obiecuję, że po Eurozecie życie wygląda lepiej ;). Głowa do góry i do przodu! Wszystko będzie dobrze. Proszę zachować pogodę ducha.

To może teraz zajmie się prawdziwa robota.

To bardzo słabe zagranie. Tak traktujemy ludzi...