Każda seria ,,Rancza" kończyła się spektakularnie (wybory, urodziny wójta/księdza i fajerwerki Lucy i Kusego, ślub Michałowej i Stacha, ciąża Lucy, w kolejnych - referendum w sprawie odwołania Lucy, porozumienie strajkujących i władz gminy, pozostanie Lucy na stanowisku, decyzja Lucy o pozostaniu w Wilkowyjach, a w 9 serii - decyzja Lucy o wyjeździe i impreza u Solejuków). W ostatniej serii ten spektakularny moment nastąpi pewnie w Wigilię, albo w noc sylwestrową.

Każda seria ,,Rancza" kończyła się spektakularnie (wybory, urodziny wójta/księdza i fajerwerki Lucy i Kusego, ślub Michałowej i Stacha, ciąża Lucy, w kolejnych - referendum w sprawie odwołania Lucy, porozumienie strajkujących i władz gminy, pozostanie Lucy na stanowisku, decyzja Lucy o pozostaniu w Wilkowyjach, a w 9 serii - decyzja Lucy o wyjeździe i impreza u Solejuków). W ostatniej serii ten spektakularny moment nastąpi pewnie w Wigilię, albo w noc sylwestrową.

Czyli serial nie skonczy się raczej na ławeczce.

Nie wiem, czy ja jedyna jestem za PPU? Ech.. Ale ja wiem jakie będzie zakończenie Rancza...
-Paweł Kozioł prezydentem,
-Czerepach premierem,
-a Piotr Kozioł papieżem.