Oglądalność słabo, gdyż to gniot...
Można nazwać go bardziej fabularyziwaną reklama, niż fabułą.
O miałkosci fabuły i grze aktorskiej nie wspomnę.
Ogółem bardzo słaba pozycja na antenie. Szkoda, bo obsada całkiem przyzwoita.

Taaa... Wcale mnie nie dziwi. Miał być serial o "recepturze" i na niej głównie się skupiać, a takie dwa pierwsze odcinki streścić można tak: "Dziewczyna zaszła w ciążę i nie wie, czy wiązać się z ojcem dziecka czy z innym, z którym zna się ze studiów, ale do tej pory nic nie było między nimi. Opisany główny wątek przepleciony jest wstawkami z lat międzywojennych i innymi wstawkami, w których owa dziewczyna bez sensu przegląda pamiętnik - przerzuci parę kartek i odłoży".... Jedyne ciekawe momenty w tych odcinkach działy się na dwie minuty przed ich zakończeniem.
No to jak ma to widzów przyciągnąć?

Co to za moda na pchanie takich "ciężkich" pozycji na koniec tygodnia? Wtedy powinno się zaoferować coś lekkiego, na rozluźnienie przed poniedziałkiem. Polsat tutaj najlepiej rozumie potrzeby widza. Kabarety + Love Island robią dobre wyniki. No i TVP1 z Rolnikiem.